Dokarmiamy ptaki zimą!
Rozpoczynamy dokarmianie wraz z pojawieniem się pokrywy śnieżnej i ujemnych temperatur. Takie działania niosą ze sobą wspaniały walor edukacyjny dla dzieci, uczą odpowiedzialności, dbania o środowisko naturalne, dają możliwość obserwacji, ale także satysfakcję i wiele radości.
Jak dokarmiać?
Po pierwsze, sposób w jaki możemy dokarmiać ptaki zależy od naszych możliwości. W ogrodzie możemy postawić karmnik.
Karma, jaką możemy do niego sypać, to np.:
- mieszanka nasion: słonecznika, dyni, ogórka, maku, prosa, pszenicy, owsa - powinna przyciągnąć drobne ptaki, takie jak sikorki, gile, wróble,
- kasze,
- owoce: jarzębina, czarny bez, kalina, aronia, głóg, róża, jałowiec - dla jemiołuszek, kosów i dzięciołów,
- kawałki żółtego sera - dla srok, gawronów, sójek,
- tłuszcz (niesolony!), np. słonina - dla sikorek. Kawałki słoniny można też wywiesić na druciku, żeby ptaki mogły je "skubać". W tłuszcz można też zatopić ziarna słonecznika i innych oleistych roślin. Taką mieszankę wkłada się do siateczki (np. po owocach cytrusowych) i zawiesza.
Pokarm można też rzucać bezpośrednio na ziemię, szybciej się na niej jednak psuje i może zostać przykryty przez śnieg, a ptaki są wówczas łatwiejszym "łupem" dla kotów.
Warto też pamiętać, że zwłaszcza podczas silnych mrozów, ptaki mają utrudniony dostęp do wody. Dobrze jest więc wystawiać miseczkę ze świeżą, czystą wodą.
Chleb, popularnie rzucany przez dzieci i osoby starsze, powinien być tylko dodatkiem do diety tych ptaków. Musi być wtedy suchy i pokrojony w małe, łatwe do przełknięcia przez ptaki kawałki.
Co najważniejsze: spleśniały chleb i zepsute warzywa nie nadają się do dokarmiania ptaków! Podawanie tego typu resztek może ptakom zaszkodzić, wywołać choroby, a nawet spowodować śmierć!